Glosa do postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 4 lipca 2007 r., sygn. akt V KK 419/06, OSNKW 10/2007, poz. 74
 

Teza: Granice wymiaru kary łącznej, określone w art. 86 § 1 in principio k.k. obowiązują, lege non distinguente, zarówno w przypadku jednoczesnego orzekania tej kary, jak i w wypadku orzekania jej w wyroku łącznym - niezależnie od tego, czy wyrokami podlegającymi łączeniu orzeczono wyłącznie kary za poszczególne przestępstwa, czy także kary łączne.

Prawidłowa ocena rozstrzygnięcia dokonanego przez Sąd Najwyższy  w glosowanym orzeczeniu będącego odpowiedzią na pytanie czy istnieją różnice co do orzekania kary łącznej w razie jednoczesnego sądzenia zbiegających się przestępstw i w razie sądzenia tych przestępstw w wyroku łącznym, a w szczególności gdy wyroki podlegające łączeniu zawierają same w sobie kary łączne, wymaga odpowiedzi na dwa fundamentalne pytania.

Pierwsze z nich dotyczy sposobu wykładni tekstu prawnego jaki należy w tym wypadku zastosować, drugie dotyczy ratio legis kary łącznej. 

Punktem wyjścia rozważań przeprowadzonych przez Sąd przy rozstrzyganiu wskazanego powyżej problemu jest przyjęcie właściwej metody wykładni tekstu prawnego. W glosowanym orzeczeniu Sąd uznaje, iż  stan regulacji prawnej jest „jednoznaczny językowo” 1 i  uznaje, że nie ma konieczności stosować innych metod wykładni niż językowa. Nawet gdyby przyjąć, że brzmienie art. 86 k.k. i przepisów rozdz. 60 k.p.k. jest „jednoznaczne językowo” to i tak ze stanowiskiem Sądu nie można się zgodzić.

Przyjęcie przez Sąd w glosowanym orzeczeniu, bezwzględnego pierwszeństwa wykładni językowej (gramatycznej) nie jest słuszne. W wyroku z dnia 19 listopada 2008 r. Sąd Najwyższy stwierdził wyraźnie, iż „dokonywanie wykładni polega na zastosowaniu wszystkich metod (językowej, systemowej i funkcjonalnej). Zasada pierwszeństwa wykładni językowej nie oznacza, że w tym procesie wolno zignorować wykładnię systemową i funkcjonalną, a niekiedy także historyczną”.2

W teorii państwa i prawa najbardziej powszechne są dwa ujęcia teoretyczne wykładni prawa. Pierwsze sprowadza się do koncepcji semantycznej (klaryfikacyjnej), drugie do koncepcji derywacyjnej3. Ujęcie pierwsze przyjmuje, że interpretowane są te elementy, które są w jakimś sensie niejasne, a to, co jest jasne, interpretacji nie podlega. Ujęcie derywacyjne zakłada, że interpretacji podlega każdy przedmiot, bowiem nie ma przedmiotów zupełnie jasnych (jednoznacznych).  Ponadto przyjmuje się, iż w każdym przypadku gdy interpretator nie jest pewny trafności wyniku interpretacji językowej zgodnie z zasadą potwierdzania powinien starać się potwierdzić go innymi metodami wykładni. Zasada pierwszeństwa wykładni językowej nie ustala absolutnego, a jedynie prima facie porządek preferencji4.

Problematyka kary łącznej stanowi jedno z najbardziej skomplikowanych zagadnień w doktrynie prawa karnego i praktyce orzeczniczej5 i nie można podzielić twierdzenia Sądu Najwyższego, że stan regulacji prawnej jest jednoznaczny językowo.

Możliwości interpretacji tych przepisów są co najmniej dwie6, dlatego też sama wykładnia literalna, lub też językowa nie jest w stanie doprowadzić do rozwiązania tego problemu. Zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego zawartym w wyroku z dnia 19 listopada 2008 r. należy tutaj sięgnąć do wykładni funkcjonalnej i historycznej.

Punktem wyjścia musi być rozważenie jakie jest ratio legis  instytucji kary łącznej. Najogólniej rzecz ujmując najczęściej jako ratio legis instytucji zbiegu przestępstw i w szczególności kary łącznej wskazuje się twierdzenie, z którego by miało wynikać, że „kumulacja kar odpowiadająca zasadzie quod delicta tot poenae prowadzi do progresji surowości, zerwania tego związku, jaki według racjonalizacji sprawiedliwościowej winien zachodzić między popełnionymi przestępstwami oraz wymierzonymi za nie karami, co nie występuje gdy kary wykonuje się oddzielnie”7.  

Jako uzasadnienie takiego postępowania powołuje się twierdzenie, które można określić mianem ”teorii pierwszego ostrzeżenia”, w myśl której pierwszy wyrok skazujący, jest ostrzeżeniem dla sprawcy uzasadniającym potraktowanie jego postępowania przed tym wyrokiem łagodniej, niż gdyby dopuszczał się czynów oddzielnie8 . Drugi rodzaj poglądów na uzasadnienie kary łącznej to tzw. teoria prewencyjna w myśl, której kara łączna powinna być wymierzona w takich granicach, aby doprowadzić do pełnej resocjalizacji sprawcy9 .
Wreszcie trzeci rodzaj poglądów, to zaprezentowana przez M. Szewczyk odmiana teorii prewencyjnej, z której wynika, iż „ocena całości zdarzenia oraz zachowania się sprawcy daje w przypadku wątpliwości gwarancję, że nie pominie się niczego z kryminalnej zawartości ocenianego zdarzenia, kwalifikuje się bowiem cały element zdarzenia osobno, a kara wymierzona za całość zachowania się sprawcy, będzie karą najwłaściwszą, co można oprzeć na analogii art. 66 k.k. (z 1969 r.- przyp. autora) do art. 10 k.k. (z 1969 r.- przyp. autora)”10. Zdaniem bowiem M. Szewczyk funkcję art. 10 d.k.k. na gruncie zbiegu przestępstw pełni art. 66 d.k.k.

Podobnie zresztą najczęściej uzasadnia się instytucję zbiegu przestępstw w prawie francuskim 11, jak również w prawie niemiekim 12.

Tak więc celem instytucji zbiegu przestępstw i kary łącznej jest działanie na korzyść sprawcy i łagodzenie skutków kumulacji kar za zbiegające się przestępstwa.

Zgodnie z tymi poglądami, regulacja  zbiegu przestępstw i kary łącznej zawarta w kodeksie karnym z 1932 r. nie mogła w żaden sposób doprowadzić do rezultatów niekorzystnych dla sprawcy i  to zarówno w czasie jednoczesnego orzekania (art. 31 k.k. z 1932 r.), jak też przy wydawaniu wyroku łącznego (art. 35 k.k. z 1932 r.). W kodeksie karnym z 1969 r. pojawił się wyłom w takim ujmowaniu zbiegu  przestępstw i kary łącznej. Chodzi tu o przepis, który przewidywał, iż w razie skazania sprawcy za zbiegające się przestępstwa na karę pozbawienia wolności i karę ograniczenia wolności, karą łączną miała być kara pozbawienia wolności (art. 69 k.k. z 1969 r.) jak również przepis, który wprowadzał możliwość orzeczenia kary łącznej, gdy poszczególne kary za zbiegające się przestępstwa zostały już w całości wykonane (art. 72 k.k. z 1969 r.). Natomiast na gruncie obecnego kodeksu karnego istnieją jeszcze liczniejsze możliwości, które zgodnie z literalną lub językową wykładnią, mogłyby doprowadzić do orzeczenia „na niekorzyść” sprawcy. Są to przypadki wskazane przez Sąd w glosowanym orzeczeniu (np: art. 88 zdanie 2 k.k., art. 89 k.k.) lecz także konieczność połączenia kar ograniczenia wolności z karą pozbawienia wolności i wymierzenia tej drugiej, jako kary łącznej (art. 87 k.k.). 

Jednakże sytuacje, aby kara łączna prowadziła do skutków gorszych dla sprawcy niż kolejne wykonywanie kar za zbiegające się przestępstwa istnieją tylko i wyłącznie przy stosowaniu wykładni językowej, bo przy postępowaniu zgodnym z tym, co wskazuje Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 19 listopada 2008 r., a więc po zastosowaniu wykładni systemowej i funkcjonalnej, możliwość taka zostaje wyeliminowana. Sytuacja  dodatkowo komplikuje się, gdy mamy do czynienia z wymiarem kary łącznej w wyroku łącznym oraz ponadto, gdy  wyrok łączny, łączy wyroki, które orzekały kary łączne.
Po uczynieniu powyższych uwag wstępnych należy  przejść do istoty problemu, który rozwiązywał  Sąd Najwyższy. Uwzględniając to co powiedziano wyżej o regułach wykładni przepisów, w szczególności dotyczących kary łącznej, należy stwierdzić, że obowiązują one także przy wydawaniu kary łącznej w ramach wyroku łącznego. Chodzi tu o wynikającą z ratio legis instytucji zbiegu przestępstw zasadę przemawiania na korzyść sprawcy oraz kolejną, wynikającą z prawa procesowego. W przypadku wyroku łącznego mamy bowiem do czynienia z ingerencją w prawomocne orzeczenie karne, które wywiera określone skutki prawne. Przemawia za tym już samo umiejscowienie w kodeksie postępowania karnego rozdziału 60.- „Wyrok łączny” w dziale XII noszącym tytuł „Postępowanie po uprawomocnieniu się orzeczenia”. Wskazuje ono zasadę wykładni przepisów o karze łącznej wymierzanej w ramach wyroku łącznego, zasadą tą jest zakaz pogarszania sytuacji sprawcy.
 
Spotyka się co prawda w doktrynie poglądy, iż w takiej sytuacji nie obowiązuje zakaz reformationis in peius 13. Jednakże bardziej uzasadnione są poglądy przeciwne 14.
 
W glosowanym orzeczeniu Sąd Najwyższy nie przyjmuje istnienia takiej zasady. Przyjmuje możliwość odmienną twierdząc, iż sytuacja sprawcy w wyniku wymierzenia kary łącznej, może wręcz ulec pogorszeniu 15 . Jednakże stanowiska takiego nie można podzielić. O ile w stosunku do kary łącznej wymierzanej w ramach jednoczesnego orzekania zasada działania tej instytucji na korzyść sprawcy wynika tylko z jej ratio legis, to przy wydawaniu wyroku łącznego dodatkowo jest to umotywowane odpowiednimi przepisami prawa karnego procesowego o charakterze fundamentalnym.

Podstawową jest tutaj zasada ne bis in idem wynikająca z art. 17 § 1 pkt. 7 k.p.k., zasada bezstronności wynikająca z art. 4 k.p.k., oraz zasada zakazu reformationis in peius  stosowana do postępowania o wydanie wyroku łącznego w drodze analogii. 
Jeśli chodzi o zasadę zakazu reformationis in peius, która powinna być stosowana w postępowaniu o wydanie wyroku łącznego, to wynika ona z tego, że bezwzględnie postępowanie to jest ingerencją zarówno w prawomocność formalną wyroków, jak i w zasadę ne bis in idem. Obydwie te zasady nie mają charakteru bezwzględnego, gdyż możliwość ingerencji zarówno w zasadę prawomocności formalnej, jak i w zasadę niepogarszania sytuacji oskarżonego (sprawcy) może być przewidziana w przepisach ustawy. Jeżeli chodzi o zasadę zakazu reformationis in peius to przy innego rodzaju postępowaniach, które również służą do wzruszania prawomocnego orzeczenia, a więc jeśli chodzi o kasację i wznowienie postępowania, to odpowiednie przepisy określają, iż zasada ta obowiązuje (art. 434 § 1 k.p.k. w zw. z art. 518 k.p.k. i art. 545 § 1 k.p.k.). 

 Zasada ta doznaje jedynego wyjątku w przypadku określonym w tych przepisach, a więc  gdy miało miejsce naruszenie prawa przy wydawaniu tych wyroków (art. 523 i art. 540-540a k.p.k.)  i wyroki te są zaskarżone na „niekorzyść sprawcy”.  Uwzględniając okoliczność, że przy wydaniu wyroku łącznego nie mamy do czynienia z żadnym naruszeniem prawa, które by wymuszało korygowanie wyroków, jak również w sytuacji wydawania wyroku łącznego nie mamy nigdy do czynienia, z sytuacją, iż miałoby to nastąpić na „niekorzyść” sprawcy, rozwiązanie  może być tylko jedno, a mianowicie, iż również w takim wypadku, przez analogię należy stosować zasadę zakazu reformationis in peius.  W konsekwencji sytuacja sprawcy w wyniku wydania wyroku łącznego nigdy nie mogłaby ulec pogorszeniu w porównaniu z sytuacją gdyby wyroki były wykonywane kolejno. W szczególności nie można traktować jako równoznacznego z „zaskarżeniem na niekorzyść”, wyłączającego zakaz reformationis in peius, sformułowania art. 569 § 1 k.p.k. „jeżeli zachodzą warunki do orzeczenia kary łącznej”. Ze sformułowania tego nie wynika, iżby wyrok łączny miał być instytucją, która może doprowadzić do pogorszenia sytuacji sprawcy już skazanego prawomocnymi wyrokami sądowymi, jak również by ewentualny wniosek o wydanie wyroku łącznego mógł być traktowany jako dokonany „na niekorzyść sprawcy”. Te twierdzenia zarówno orzecznictwa, jak też i doktryny 16 nie zasługują na aprobatę, gdyż są sprzeczne ze wskazanymi  zasadami wykładni tekstu prawnego oraz podstawowymi zasadami wymiaru kary łącznej w ramach wyroku łącznego. Ponadto nie jest możliwe aby ustawodawca „milcząco” wprowadził wyjątek od tak istotnej zasady procesowej  jak zakaz reformationis  in peius. Musiałby napisać o tym wyraźnie jak w art. 434 k.p.k. 

Jak powiedziano wyżej wydawanie wyroku łącznego jest związane z dodatkowymi rygorami wynikającymi z prawa procesowego, które nie występują w sytuacji jednoczesnego orzekania przez sąd I instancji. Poczynione tu uwagi należy donieść do sytuacji, gdy wyrok łączny łączy kary wymierzone w odrębnych postępowaniach, odrębnymi wyrokami i kary te już są karami łącznymi. Wydanie tych wyroków i ich uprawomocnienie spowodowało określony stan prawny, który jak wskazano wyżej może ulec wzruszeniu tylko i wyłącznie w określonych warunkach 17 i tylko i wyłącznie na korzyść oskarżonego, z uwagi na fakt, iż brak ustawowego upoważnienia do orzekania na jego niekorzyść. 

Postępowanie o wydanie wyroku łącznego dotyczy sprawcy czynów już prawomocnie osądzonych, który nie może być już powtórnie sądzony za to co zrobił. Chyba, że przewiduje to ustawa (kasacja, wznowienie postępowania), a nie jest taką okolicznością wydawanie wyroku łącznego. Gdyby uznać, że sytuacja sprawcy może ulec pogorszeniu byłoby to równoznaczne z ponownym osądzeniem jego czynu i to surowiej niż już to sądy uczyniły. Jakkolwiek wydając wyrok łączny sąd nie ingeruje w ustalenia dotyczące winy, to przecież wymiar kary jest równie istotnym elementem orzekania, a niekiedy znacznie istotniejszym. Przy wydaniu wyroku łącznego dochodzi do nowego wymiaru kary.

Natomiast należy podzielić pogląd Sądu Najwyższego o niedopuszczalności dowolnego doboru wyroków podlegających łączeniu i tzw. „interpretacji konfiguracyjnej”, jest to jednak problem nieco odmienny niż rozstrzygany w glosowanym orzeczeniu i wymienioną w uzasadnieniu uchwałą Sądu Najwyższego z dnia 25 lutego 2005 r. został definitywnie rozwiązany.

Należy zauważyć, że gdyby nie przyjmować wskazanego w niniejszej glosie sposobu  wykładni przepisów o karze łącznej, wtedy jedynym uzasadnieniem wydania wyroku łącznego mogłyby być względy praktyczne związane z ułatwieniem kontroli wykonywania jednej  kary, zamiast kilku 18, lub też bliżej niesprecyzowane „uporządkowanie obrazu przestępczej działalności skazanego” 19. Niewątpliwie tego tak wąsko pojętego interesu państwa  nie można przeciwstawić procesowym gwarancjom sprawcy, który został skazany prawomocnymi wyrokami sądowymi. Co prawda z dniem 8 czerwca 2010 r. nastąpiła zmiana kodeksu karnego poprzez dodanie do art. 89 k.k.  § 1a, to jednak zmiana ta , która nie istniała w dacie orzekania przez Sąd , nie ma wpływu na wnioski do jakich dochodzi autor glosy.

Dlatego też  nie można podzielić poglądu zaprezentowanego  przez Sąd Najwyższy w glosowanym orzeczeniu.
 


1 OSNKW 10/2007, poz. 74, s. 54.
2 Wyrok SN z dnia 19 listopada 2008, V KK 74/08, OSNKW 3/2009.
3 L. Leszczyński, Zagadnienia teorii stosowania prawa. Doktryna i tezy orzecznictwa. Kraków 2004, s.113.
4 Por. L. Morawski, Zasady wykładni prawa, Toruń 2006, s. 87.
5 J. Raglewski, Glosa do postanowienia SN z dnia 3 października 2005, V KK 128/2005, OSP 2006, z.7-8, poz. 94, s. 441.
6 To znaczy po pierwsze, iż przy wydawaniu wyroku łącznego kary wymierzone w łączonych wyrokach nie mają znaczenia, a sąd wymierza karę łączną biorąc pod uwagę kary wymierzone za zbiegające się przestępstwa, po drugie, że kara łączna w wyroku łącznym nie może stwarzać dla sprawcy dolegliwości większej niż oddzielne wykonywanie kar orzeczonych w poszczególnych wyrokach, a więc nie może być wyższa niż suma kar wynikająca z łączonych wyroków.
7 K. Buchała, Wymiar kary łącznej, PiP 1972, z. 1, s. 51.
8 J. Kostarczyk – Gryszka, Problem granic realnego zbiegu przestępstw, ZNUJ Prace Prawnicze, z. 37 , Kraków 1968, s. 24, R. Sądej, Realny zbieg przestępstw a wyrok łączny [w:] Zbieg przepisów oraz zbieg przestępstw w polskim prawie karnym, pod red. J. Majewskiego, Toruń 2006, s. 33-34; wyrok SN z 18 marca 1981,VI KZP 5/81, OSNPG 1981, z. 5 poz. 43.
9 K. Buchała, Wymiar kary łącznej, PiP 1972, z. 1, s. 57.
10 M. Szewczyk, Kara łączna w polskim prawie karnym. Rozważania na tle doktryny i orzecznictwa sądowego, Kraków 1981, s.30.
11 P. Salvage, Concours d’infractions, Editions du Juris - Claser, Paris 2002, s. 4.
12 R. Maurach, Deutches Stafrechts, Allgemeiner Teil, Teilband 2, Heidelberg 1989, s.432 i n.
13 Tak K. Buchała, Warunkowe zawieszenie wykonania kary a wyrok łączny NP 1972, nr 9, s.1304; P. Kardas [w:] Kodeks karny. Część ogólna. Komentarz pod red. A. Zolla, s.958.
14 Por. D. Wysocki, Glosa do wyroku SN z dnia 21 sierpnia 2007, II K 96/07, OSP z. 10, poz 112.
15 Patrz postanowienie SN z 4 lipca 2007, V KK 419/06, OSNKW 2007, nr 10, poz. 74,s. 54 z uzasadnienia.
16 Por. K. Buchała, Warunkowe zawieszenie wykonania kary a wyrok łączny, Dwugłos, NP 1972, nr 9, s. 1304.
17 W tym wypadku warunek ten zachodzi albowiem upoważnia do tego treść art. 569 k.p.k., obligująca sąd do wydania wyroku łącznego.
18 A. Ratajczak, Niektóre zagadnienia realnego zbiegu przestępstw i wymiaru kary łącznej, Nowe Prawo 1966, nr 3, s.361.
19 D. Kala, Postępowanie w przedmiocie wydania wyroku łącznego, Toruń 2003, s.112.